środa, 27 maja 2009

Kosa spalinowa STIGA SB 32D

Wprawdzie nie jest to samochód, ale też ma silnik, spalinowy 1,2 km. Wady i zalety wyżej wymienionej kosy:
- w instrukcji jest mnóstwo niedomówień, postępując zgodnie z nią nie złożysz kosy z dostarczonych części
- rozpórka jest wyszczerbiona
- zabezpieczenie(osłona) jest także wyszczerbiona
- śrubki mocujące osłonę były w niebieskiej farbie, precyzja wykonania ich jak i gwintów pozostawiała wiele do życzenia
- wkładka filtrująca przy dokręceniu obudowy wkręca się w gwint
- pas ciągle wypina się z mocowania, skręca się, jest niewygodny
- system Tap & Go mający ucinać żyłkę nie działa jak należy
- system easy start jest zawodny - nie ma do niego instrukcji. ma on ułatwiać jak nazwa wskazuje rozruch przez lżejsze ciągnięcie linki. w rzeczwistości go kompikuje - jest awaryjny, linka sie blokuje, sprężyna wypada...
aktualizacja 19.06.09
- mocowanie w końcu się urwało
- wałek napędowy dostaje luzów przy dłuższej pracy
aktualizacja 7.07.09
- rączka się poluzowała

+ szybki rozruch

Recenzja w miarę eksploatacji będzie się rozwijać. Reasumjąć: CHINA.


widok po zdjęciu osłony












wadliwy mechanizm easy start

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Witam,

Jestem właścicielem takiej samej kosy spalinowej. Ze wszystkich minusów, które dałeś tej kosie potwierdzić mogę jeden - pas nośny jest nie wygodny, pozostałe rzeczy takie jak śruby, osłony itp. są jak najbardziej ok. Coś mi się wydaje, że trafił ci się felerny egzemplarz (kolega kupił Stihla
i tez psioczył na niedociągnięcia).
Czy mógłbyś wrzucić zdjęcia wyszczerbionej rozpórki i osłony?

tadzio89 pisze...

witam,

jest to metalowa tulejka, ktora zaklada sie na walek napedowy. jezeli zrobie jej zdjecie to wrzuce.

mp pisze...

ja rowniez jestem wlascicielem tej kosy, szajs okropny;/
w pierwszych dniach zepsuła sie szelka, nastepnie glowica do zylki,niemozna bylo odkrecic bo sroba w srodku sie obracala;/ gwarancja nie podlega wiec 70zl nowa.
srobki sie luzuja, teraz zauwazylem na rurce aluminiowej zaraz przy silniki srobka wyrobila w aluminium straszna dziure-sami naprawialismy;/

co do plusow to jedynie ten szybki rozruch
reszta same minusy

Anonimowy pisze...

Witam,też mam to badziewie w głowicy żylkowej rozleciał się pierśćień zabezpieczający na ośi,nowa 50zł oraz przekładnia zębata(wieńce)kupuje się całość! 180zł.Też mam te wady co piszecie no i ten hałas!!!nie polecam.

Anonimowy pisze...

aaa i jeszcze jedno, pasek to było badziewie od razu mi się mocowanie rozwaliło, no i przy tarczy były duże wibracje, bez tarczy mniejsze. Wszystko to się popsuło, a uzywalem jej sporadycznie 3x w roku 20 arów

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Anonimowy pisze...

Też ma taką kosę i nie ma się czym chwalić,dwa razy zepsuł mi się rozruch, serwis w okolicach Krakowa zmienia się co chwilę (serwis w myślenicach, masakra - strasznie nerwowa "kierowniczka"), bo nikt nie chce z nimi współpracować. Teraz mecze się z cieknącą uszczelką na zbiorniku paliwa, zastanawiam się czy to nie sprawka któregoś z serwisów, albo chińskie partactwo. Sposób odpalanie opisany w instrukcji ma się ni jak do rzeczywistości. Pasek zgadza się - nie wygodny. Szczerze powiedziawszy to jej wcale nie oszczędzam, jak się zepsuje to się nawet ucieszę :(

Anonimowy pisze...

Użytkuję 3 sezony,
oryginalny pasek do zamiany na szelki - zrobiłęm to na początku.
Poza tym zero problemów. Czsami ciężko pali na zimnym trzeba z 7-8 razy uruchamić.

Anonimowy pisze...

posiadam stige sb 32 d od czterech lat , co roku kupuje nowa głowice , dwa razy wymieniałem rozrusznik , a dzisiaj złamała mi się rura przy nicie stabilizującym kierownice . No i ten pasek (ale to da się wytrzymac)